Książka o dolnośląskim rocku

rock

Ksiazka o dolnoslaskim rocku

Jakub Michalak wydał książkę „Nie będę wisiał ukrzyżowany”, która ma traktować o punku i jego historii. Autor przeprowadził rozmowy z wieloma członkami dolnośląskich grup, które grały w czasie rozkwitu punka w naszym kraju. Punk rozwijał się głównie w większych miastach takich jak Wrocław. To tu pojawił się słynny Sedes. W Legnicy sławę zyskała projekt sklepu spożywczego Strefa Destrukcji, w Wałbrzychu – Defekt Muzgó.

Punk dostał się do Polski zza zachodniej granicy – dzięki płytom kupowanym na rynkach czy tym przesyłanym przez rodzinę, która wyjechała z Polski. Z Anglii przyszła do Polski moda na podarte spodnie, skórzane kurtki, przyszywki i odważne, kolorowe fryzury. Nowa subkultura popularna była wśród ludzi młodych, zbuntowanych, zagubionych w otaczającej ich rzeczywistości. Punk sprzeciwiał się przyjmowanym w tamtym czasie wartościom, był więc dla młodych ludzi rodzajem wyrazu ich niezadowolenia, odmianom od tego, do czego byli przyzwyczajeni. Wszystkiemu nerwowo przyglądali się rodzice czy nauczyciele. Organizowano pierwsze koncerty, które były okazją do spotkania się ludzi i podobnie i ubranych, i podobnie myślących.

Pierwszy koncert tego typu odbył się w klubie „Pod Jaworami” w 1978 roku. Powstał „Trzeci obieg”, dzięki któremu ludzie mogli sobie przekazywać teksty i muzykę, którą ciężko było znaleźć. Tomasz Nuzban czy Cezary Marszewski także zadbali o to, żeby o wrocławskim punku nie zapomniano, tworząc film na ten temat. Obecnie większość osób związanych z ruchem patrzy na wydarzenia sprzed prawie czterdziestu lat z sentymentem, jednak punk rock nie umarł – nadal powstają punkowe zespoły, nadal grane są koncerty.